Różne oblicza archeologii archiwalnej

Organizatorzy/ Organisers:

Anna Juga-Szymańska1, Paweł Szymański1
1Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

 

 

 

 

 

Vadzim Beliavets
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Wstępne wyniki opracowania cmentarzyska kultury wielbarskiej w Sarnakach – prawie 60 lat po wykopaliskach

Cmentarzysko kultury wielbarskiej w Sarnakach (pow. łosicki, woj. mazowieckie), zostało prawie całkowicie zniszczone przez żwirownię w latach 50. XX wieku. Jego pozostałości zostały przebadane w 1959 r. przez M. Miśkiewicz i w latach 1967–1968 – przez A. Kempistego. Do dzisiejszego dnia zostały opublikowane zaledwie pojedyncze groby i wybrane znaleziska z tego stanowiska. Wieloletnie prace archiwalne i magazynowe, a także wyniki analiz specjalistycznych, pozwalają obecnie na całościowe przedstawienie efektów tych badań. Niewątpliwie, cmentarzysko w Sarnakach było stosunkowo dużą birytualną nekropolą z przewagą grobów ciałopalnych funkcjonującą w fazach B2/C1–C1a – C2 okresu rzymskiego. Jednym z ciekawszych elementów materialnej kultury stanowiska jest ceramika: szereg odkrytych tu naczyń wskazuje na kontakty społeczności, która użytkowała cmentarzysko w Sarnakach, z ludnością wczesnego horyzontu kultury czerniachiwskiej.

 

Vanna Bitner-Wróblewska1, Audronė Bliujienė2
1Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, Polska
2Uniwersytet Kłajpedzki, Litwa

Pochwała archeologii archiwalnej. Wielofazowe cmentarzysko w Anduln, zachodnia Litwa (II–XII w.)

Zachodniolitewskie cmentarzysko w dawnym Anduln (obecnie Ėgliškiai-Anduliai, r. Kretinga) to znakomity przykład, jak wielka polityka może niszczyć archeologiczne zasoby, a jak źródła archiwalne mogą je uratować. Nekropola w Anduln została odkryta w 1895 r. przez właściciela posiadłości Michela Broszeitisa, a wkrótce na polach dwóch innych gospodarzy (Michela Martina Blyze i Janisa Esinsa) znaleziono kolejne zabytki. Przez następne lata wszyscy trzej sprzedawali swoje odkrycia głównie do berlińskiego Königlichen Museum für Völkerkunde (obecnie Museum für Vor- und Frügeschichte). Warto zwrócić uwagę, że to rozległe cmentarzysko położone było w granicach trzech wsi: Anduln (do 1896 r. jako Zeipen Görge lub Zeipen Gerge), Eglischken (także jako Eglien Nicklau) i Stanz Schlaudern (także jako Stranz Schlaudern), co nie ułatwia identyfikacji znalezisk w księgach inwentarzowych muzeum w Berlinie.

W 1895 r. i 1903 r. badania wykopaliskowe prowadził tam przyszły dyrektor Königlichen Museum für Völkerkunde, Alfred Götze. Łącznie w Berlinie znalazły się materiały z ponad 500 grobów, datowanych od II w. n.e. po XIII stulecie. Z kolekcji kilku tysięcy zabytków z brązu, żelaza, szkła, bursztynu, kości i gliny w zbiorach berlińskich zachowało się ledwie ponad 100 eksponatów. Reszta została zagrabiona przez Armię Czerwoną po II wojnie światowej wraz z wieloma innymi zbiorami muzeum w Berlinie. Skalę tych rabunków pozwala nam ocenić zachowana dokumentacja muzealna ze szkicami zabytków. Dzięki źródłom archiwalnym możemy zrekonstruować inwentarze grobowe z Anduln i odzyskać kolejny element utraconego dziedzictwa z ziem bałtyjskich.

 

Agata Chilińska-Früboes
Instytut Archeologii, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, Polska

More Than You Can Chew. Oscar Almgren’s Unknown Archive

Oscar Almgren (1869–1945) jest jednym z najsłynniejszych skandynawskich archeologów, a także pierwszym szwedzkim profesorem archeologii skandynawskiej. Jest także autorem słynnego opracowania fibul barbarzyńskich, które w dużej mierze aktualne jest do dziś. Obecnie w Riksantikvarieämbetet (Szwedzka Izba Dziedzictwa Narodowego) w Sztokholmie przechowywane jest jego prywatne archiwum. Zawiera ono zróżnicowane materiały, m.in.: notatki z kwerend muzealnych, rękopisy tekstów wydrukowanych i wygłoszonych referatów oraz wykładów, korespondencję z europejskimi prehistorykami czy prywatne dokumenty i zdjęcia. Szczególnie istotne są notatki sporządzane przez O. Almgrena w trakcie pracy nad doktoratem. Obejmują one zapiski o blisko 120 archeologicznych kolekcjach, głównie o fibulach, lecz znajdują się tam także dane o innych kategoriach zabytków, często dotąd nieznanych w literaturze.

 

Adam Cieśliński
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Niepublikowane materiały kultury przeworskiej ze zbiorów dawnego Prussia-Museum w Królewcu

W południowym krańcu prowincji Prusy Wschodnie archeolodzy niemieccy zaobserwowali grupę cmentarzysk z młodszego okresu przedrzymskiego i wczesnego okresu rzymskiego (II w. p.n.e. ‒ II w. n.e.), które interpretowali jako relikty pozostawione przez germańskie plemię Wandalów (w świetle dzisiejszej nomenklatury należy je łączyć z kulturą przeworską). Większość stanowisk amatorsko rozkopano jeszcze pod koniec XIX i w początkach XX w., pozyskując niewielkie serie grobów ciałopalnych. Do szerzej zakrojonych, a zarazem profesjonalnych wykopalisk doszło dopiero w drugiej połowie lat 30. i na początku lat 40. XX w., między innymi w Bartkach, Ważynach i Lipówce. Z tej grupy najistotniejsze znaczenie miały prace na nekropoli w Bartkach (160 grobów), którą należy uznać za najlepiej zbadane stanowisko kultury przeworskiej w dawnych Prusach. Niestety, wyniki prac na wszystkich tych stanowiskach nigdy nie zostały w pełni opublikowane, a zabytki i duża część dokumentacji zaginęła w wyniku II wojny światowej. W referacie zostaną omówione nieznane szerzej źródła archiwalne, a także wybór zabytków, które przetrwały zawieruchę wojenną (głównie ze zbiorów Museum für Vor- und Frühgeschichte w Berlinie, a także ze spuścizny Carla Engla). Ich analiza jest szansą na lepsze zrozumienie specyfiki enklawy kultury przeworskiej w dorzeczu górnej Wkry.

 

Sylwia Domaradzka
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Źródła archiwalne w badaniach nad społecznościami tzw. subneolitu wschodnioeuropejskiego – możliwości oraz ograniczenia w perspektywie badań regionalnych i ponadregionalnych

Funkcjonowanie na szerokich obszarach Europy w okresie neolitu oraz wczesnej epoce brązu społeczności tzw. subneolitu wschodnioeuropejskiego było tematem szeroko dyskutowanym w międzynarodowym środowisku archeologicznym tej części Kontynentu w całej 2. połowie XX w. W chwili, gdy wydawało się, że jest on niemal całkowicie wyczerpany ze względu na specyfikę źródeł, kontekst ich występowania (a właściwie brak kontekstu) oraz brak narzędzi badawczych, które umożliwiałyby weryfikację dotychczasowych ustaleń, dokonano ważnych spostrzeżeń na innym polu. Dotyczyły one pochodzenia najstarszej ceramiki w ogóle. Choć problematyka ta i związane z nią odkrycia nie wiążą się bezpośrednio ze społecznościami tzw. subneolitu wschodnioeuropejskiego, zwłaszcza ich zachodniego odłamu, to otwierają także tutaj zupełnie nowe, dużo szersze pole do interpretacji i zrozumienia niektórych mechanizmów zmian kulturowych. Wiąże się to bezpośrednio także z problematyką społeczności tzw. subneolitu wschodnioeuropejskiego, a w jej ramach dyskusją dotyczącą roli, przydatnością oraz ograniczeniami źródeł archiwalnych. Dostarczają one zupełnie innych możliwości w kontekście regionalnym i ponadregionalnym. Wystąpienie ma na celu zasygnalizowanie głównych problemów badawczych w pracy nad subneolitycznymi źródłami archiwalnymi, a także tym, co w kontekście wymienionych społeczności w ogóle należy uważać za źródła archiwalne.

 

Paweł Dziechciarz
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Nie do końca zaginiony. Biografia kulturowa grotu z epoki brązu z Wrocławia-Różanki w świetle badań archiwalnych, analiz stylistycznych i obserwacji śladów użytkowania

Biografie kulturowe zabytków archeologicznych są w badaniach dawnej kultury materialnej niezwykle istotną koncepcją teoretyczną, w ramach której badacze kierują swoje zainteresowanie ku indywidualnym losom poszczególnych znalezisk, wychodząc przy tym poza ścisłe ramy analiz typo-chronologicznych. Biografie rzeczy łączą w sobie zarówno badanie procesów wytwarzania, użytkowania i deponowania zabytków oraz ich postdepozycyjnych dziejów, jak i interpretację kulturowej i społecznej roli przedmiotów dawnych w przeszłości i teraźniejszości. W przypadku zabytków znanych z przedwojennych wykopalisk i przypadkowych odkryć jednym z podstawowych narzędzi służących poznaniu historii przedmiotów są badania archiwalne. W ramach wystąpienia przedstawiona zostanie próba nakreślenia biografii kulturowej grotu z epoki brązu z Wrocławia-Różanki, opisywanego w literaturze jako zabytek zaginiony pomimo funkcjonowania jako znany i prezentowany publicznie obiekt muzealny. Rozważaniom na temat danych archiwalnych dotyczących losów zabytku towarzyszyć będą przy tym analiza jego stylistyki oraz opis makro- i mikroskopowych obserwacji śladów jego użytkowania.

 

Ludwika Jończyk1, Bartosz Kontny1
1Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Opus fragmentatum et fortuitum. O układaniu mozaiki z danych na przykładzie cmentarzyska w dawnym Zohpen, Kr. Wehlau

Celem referatu będzie przedstawienie procesu rekonstrukcji informacji dotyczących badanego w 1928 r. cmentarzyska w dawnym wschodniopruskim Zohpen. Stanowisko znane było tylko z pojedynczych wzmianek w literaturze, zachowały się jednak liczne dane w postaci dziesięciu różnych źródeł archiwalnych, rozproszonych w pięciu lokalizacjach w Polsce i Niemczech. Zebranie wszystkich tych informacji, choć w dużej mierze przypadkowych i fragmentarycznych, daje mimo wszystko nadzieję na opracowanie stanowiska bardzo cennego dla archeologii bałtyjskiej okresu wędrówek ludów i wczesnego średniowiecza.

 

Anna Juga-Szymańska
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Przedwojenne „bazy danych” w zasobach Archiwum Wydziału Archeologii

Informacje o znaleziskach i kolekcjach zabytków zawsze były obiektem zainteresowań archeologów, którzy na ich podstawie poprzez analogie mogli udowadniać swe hipotezy dotyczące chronologii i przynależności kulturowej czy tworzyć koncepcje osadnicze. Dane o znaleziskach archeologicznych gromadzono w postaci mniej lub bardziej obszernych zapisków tworzących niekiedy dość rozbudowane kartoteki. Dziś nazwalibyśmy to bazami danych.

Takie „bazy danych” powstawały w większości szanujących się instytucji naukowych związanych z działalnością archeologiczną. Nie inaczej było też na Uniwersytecie Warszawskim. W zasobach archiwum Wydziału Archeologii zachowało się kilka kartotek, które ewidentnie służyły przedwojennym, a także powojennym archeologom. Najważniejszą i największą z nich w archiwum Wydziału Archeologii jest ta powstała w Zakładzie Archeologii Pradziejowej UW. Kolejną „bazę danych” należałoby wiązać z profesorem Włodzimierzem Antoniewiczem – faktycznym twórcą archeologii pradziejowej na Uniwersytecie Warszawskim. Autorstwo jej jest jednak dalece niejednoznaczne. W archiwum WA UW zachował się tylko fragment dotyczący wczesnej epoki żelaza. Zupełnie inny charakter mają zapiski dotyczące kolekcji wileńskiej. Zespoły te zawierają informacje, które mogą nadal służyć archeologom już w XXI wieku.

 

Andrzej Kokowski
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, Polska

Pułapki archeologii archiwalnej

Potocznie funkcjonujące powiedzenia, że „ludzie są omylni” a „prasa kłamie” muszą być bardzo poważnie traktowane w archeologii archiwalnej. Zakres interesujących mnie archiwaliów oprócz klasycznych zbiorów gromadzonych przez powołane do tego celu instytucje, obejmuje również zasoby spuścizn po badaczach prowadzących działalność w okresie do zakończenia II Wojny; prasę codzienną i druki ulotne. Doświadczenie płynące z korzystania z takich źródeł nakłada jeszcze inne zachowania. Oprócz naturalnej staranności w gromadzeniu informacji niezbędna jest bowiem cierpliwość w drodze do definiowania ostatecznych ustaleń oraz „nieufność” do treści zawartych w tych dokumentach. Dla uzasadnienia tezy z ostatniego zdania posłużę się trzema przykładami, które mogły doprowadzić nie tylko do przewartościowania informacji, ale również do fałszywych wniosków. Skoncentruję się na czasach od wczesnej epoki żelaza po koniec młodszego okresu przedrzymskiego.

 

Małgorzata Kot
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

O eksploatacji namulisk jaskiniowych w Polsce w świetle nieznanych dokumentów archiwalnych

Gdy tylko zaczynamy czytać na temat początków archeologii jaskiniowej w Polsce, napotykamy na informacje na temat prowadzonej na przemysłową skalę eksploatacji namulisk jaskiniowych. Namuliska jaskiniowe miały być w drugiej połowie XIX wieku rozkopywane w celu pozyskania nawozu o wysokiej zawartości fosforu. To właśnie w trakcie takiej eksploatacji jaskini Nietoperzowej dojść miało do odkrycia pradziejowych kości zwierzęcych i zabytków, które trafiły w ręce paleontologa Ferdinanda Römera, profesora na Uniwersytecie w Breslau. Zainteresowany znaleziskami Römer nakazać miał zbieranie odkrywanych podczas eksploatacji namulisk zabytków i kości. Ostatecznie cała pozyskana w ten sposób kolekcja została przez niego opublikowana w słynnej monografii wydanej w 1883 i 1884 r. w języku niemieckim i angielskim Bones of Ojców. W książce znajdują się materiały pozyskane z 7 jaskiń z okolic Ojcowa w tym z jaskiniach Nietoperzowej, Koziarni, Gorenickiej, Sadlanej, Białej, Krakowskiej czy Łabajowej. Prowadzący swoje badania dwie dekady później Stefan Czarnowski opisywał proceder eksploatacji namulisk jaskiniowych kreśląc obraz Niemca Oscara Grubego, który na masową skalę niszczyć miał namuliska jaskiniowe wywożąc je wagonami do Prus.

Niniejszy referat stanowi próbę nakreślenia sytuacji eksploatacji przemysłowej jaskiń i postaci F. Römera w świetle niepublikowanych dokumentów archiwalnych stanowiących korespondencję F. Römera z Królewską Akademia Nauk oraz z prof. Rudolfem Virchowem, słynnym antropologiem. Z odczytanych tekstów oraz wnikliwej lektury innych dostępnych publikacji wyłania się zgoła odmienny obraz sytuacji. Może uda się nam odczarować trochę O. Grubego.

 

Heino Neumayer
Museum für Vor- und Frühgeschichte, Berlin, Germany

A Point of Contact for “Archival Archaeology” – Die „Kommission zur Erforschung von Sammlungen archäologischer Funde und Unterlagen aus dem nordöstlichen Mitteleuropa” (KAFU)

With the founding of the “KAFU” on June 22nd 2002 on the initiative of Wojciech Nowakowski and Wilfried Menghin, a commission was created, that attempted across borders to collect information about collections and archives from the former Prussia provinces which were destroyed or relocated during World War II and thus make them accessible to today’s research. The elected members of the commission from Germany, Lithuania, Poland and Russia came from museums, universities, preservation of archaeological monuments and research institutions. In the last 25 years a network has been established in which especially young colleagues received support in their research.

The lecture briefly highlights the history of the KAFU’s origins, the projects carried out and successes but also considerations for the future direction and plans of the KAFU.

 

Tomasz Nowakiewicz
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Kresy archeologii archiwalnej?

Ostatnie lata ukazały znaczny potencjał naukowy archeologicznych archiwaliów, przy czym poddawane analizom materiały były (przynajmniej w środowisku warszawskim) najczęściej związane z pozostałościami zniszczonych zbiorów z terenów d. Prus Wschodnich. Skala tych działań i naukowa ranga uzyskanych rezultatów powodowała, że z zewnętrznej perspektywy zaczęły być one postrzegane jako wyraz sprawczości „polskiej szkoły archeologii archiwalnej”.

Dostrzegając wartość tych działań warto się zastanowić, czy możliwe jest uzyskanie podobnych wyników – albo chociażby zastosowanie podobnych narzędzi – w przypadku archeologicznego dziedzictwa dawnych Kresów. Złożoność sytuacji nie pozwala na udzielenie jednoznacznej odpowiedzi w tym zakresie, jednak zarówno naukowa wartość materiałów, jak szacunek dla dorobku przeszłych pokoleń zawodowych i amatorskich entuzjastów przeszłości powodują, że problematyka ta zasługuje na systemowe rozwiązanie. Celem referatu nie jest wypełnienie kompletną treścią niniejszego apelu, ale raczej bazowa inwentaryzacja zjawiska – w czym jednak również dostrzegalne jest retrospektywne echo archeologicznego dziedzictwa kresowego.

 

Wojciech Nowakowski
Instytut Historii Sztuki, Uniwersytet Warszawski, Polska

Skąd młody oficer miał rzymskie naczynia?

W 1936 roku ukazała się jednozdaniowa wzmianka o pozyskaniu rok wcześniej przez berlińskie Museum für Vor- und Frühgeschichte brązowego naczynia z ówczesnej miejscowości Lerchenberg na Śląsku. Informatorem był student prehistorii Christian Pescheck, po wojnie znany archeolog. Znaleziska tego nie uwzględnił H.-J. Eggers w swym katalogu importów rzymskich w Germanii, najprawdopodobniej powątpiewając w jego autentyczność. Natomiast pół wieku po pierwszej wzmiance „naczynie z Lerchenberg“ ponownie trafiło do literatury, tym razem jako część skarbu, obejmującego jeszcze inne naczynia rzymskie. Większość owego rzekomego „skarbu“ przetrwała II wojnę światową w zbiorach berlińskich, zachowała się także dokumentacja jego nabycia przez muzeum, a także notatki Peschecka z rysunkami zabytków. Na tej podstawie trzeba wprawdzie przyjąć, że brak podstaw do uznania tego znaleziska za skarb, a także do lokowania go w Lerchenberg (obecne Serby). Można jednak przedstawić zupełnie inną interpretacje, będącą ryzykowną, ale wielce atrakcyjną hipotezą, wiążącą się z osobą wspomnianego w tytule, młodego oficera.

 

Mikołaj Pławiński
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Roman Jakimowicz, Józef Stabrowski i biurokraci województwa nowogródzkiego: wykopaliska i działania na rzecz ochrony cmentarzyska kurhanowego w Orłowiczach w drugiej połowie lat 20. XX wieku

Cmentarzysko kurhanowe Orłowicze znajduje się w pobliżu dzisiejszej wsi Nowoorłowicze w gminie Ozginowicze, w rejonie słonimskim, w obwodzie grodzieńskim. Pierwsze wzmianki o kurhanach w majątku Orłowicze zostały opublikowane w 1893 r. W latach dwudziestych XX wieku cmentarzysko kurhanowe znajdowało się na ziemi należącej do Józefa Stabrowskiego, znanego miłośnika starożytności, który w 1924 r. założył Towarzystwo Etnograficzno-Archeologiczne w Słonimiu, a w 1929 r. został twórcą i kierownikiem Muzeum Regionalnego w Słonimiu.

Właśnie J. Stabrowski zainicjował badania cmentarzyska w Orłowiczach, ponieważ na tym terenie funkcjonował czynny cmentarz, a nowe pochówki stale niszczyły kurhany. Rozkopał on cztery kurhany, a znalezione przedmioty zostały przekazane do Państwowego Muzeum Archeologicznego w Warszawie. Cmentarzysko ewidentnie wzbudziło zainteresowanie Romana Jakimowicza, który pod koniec maja 1927 r. udał się na Słonimszczyznę i przebadał w Orłowiczach jeszcze pięć kurhanów. Materiały z tych wykopalisk oraz dokumentacja, obejmująca szkice i opisy kurhanów, są przechowywane w PMA.

  1. Jakimowicz i J. Stabrowski poczynili znaczne starania o zachowanie cmentarzyska w Orłowiczach, a ten ostatni przeznaczył nawet działkę własnej ziemi na założenie nowego cmentarza. Ich wysiłki na rzecz ratowania nekropoli przed zniszczeniem oraz zorganizowania jej rzetelnej ochrony są udokumentowane w korespondencji z miejscowymi urzędnikami, która częściowo zachowała się w PMA. Jednak, sądząc po tych listach, biurokracji wojewódzkiej pokonać się nie udało ani R. Jakimowiczowi, ani J. Stabrowskiemu.

 

Katarzyna Pyżewicz1, Witold Grużdź2, Jarosław Wilczyński3, Aldona Mueller-Bieniek1
1
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska
2Państwowe Muzeum Archeologiczne w Warszawie, Polska
3Instytut Systematyki i Ewolucji Zwierząt, Polska Akademia Nauk, Polska

Paleolityczne stanowisko w Górze Puławskiej – nowe dane

Stanowisko w Górze Puławskiej, znane jest z badań terenowych zrealizowanych pod koniec XIX wieku i w latach 20. i 40. XX wieku. Inwentarz krzemienny pozyskany z tego obszaru wskazuje na wyjątkowość stanowiska, które powinno wiązać się z najstarszymi ludźmi współczesnymi anatomicznie i reprezentującymi kulturę oryniacką. Stanowisko Góra Puławska znane jest wyłącznie z danych archiwalnych i jest unikatowe – stanowi świadectwo zasiedlenia przez społeczności oryniackie terenu najbardziej wysuniętego na północ obszaru Polski.

Góra Puławska 1 została odkryta przez Mikołaja Krištafoviča pod koniec XIX wieku, następnie badania wykopaliskowe prowadzili Jan Samsonowicz oraz Stefan Krukowski w latach 20. XX wieku na stanowisku, które określili jako Góra Puławska 2. W latach 40. XX wieku prospekcję terenową pod kątem rozpoznania geologii i stratygrafii stanowiska podjął Ludwik Sawicki oraz Władysław Pożarski, jednak nie udało im się natrafić na pozostałości kultury oryniackiej. Materiały z badań Samsonowicza i Krukowskiego odnaleziono w odsłonięciu profilu drugiej terasy Wisły. W trakcie prac wydzielono kilka zespołów, w skład których wchodziły zarówno szczątki fauny plejstoceńskiej, jak i zabytki krzemienne. Część z materiałów zaginęła w trakcie drugiej wojny światowej. Dodatkowo, jak dotychczas, nie udało się zlokalizować w terenie obszaru wykopalisk zrealizowanych w latach 20. XX wieku.

W ostatnim czasie podjęliśmy się próby reinterpretacji zachowanych źródeł, a także odnalezienia zaginionych materiałów kierując się danymi archiwalnymi. Na tej podstawie udało nam się uzyskać nowe i znaczące informacje na temat najwcześniejszego zasiedlenia terenów ziem polskich przez Homo sapiens sapiens.

 

Paweł Szymański
Wydział Archeologii, Uniwersytet Warszawski, Polska

Cmentarzysko kultury sudowskiej w dawnym Rothebude. Uwagi na temat źródeł i sposobu rekonstrukcji wyników badań

W latach 80. XIX wieku Georg Bujack, przewodniczący Towarzystwa Starożytniczego Prussia, przebadał cmentarzysko kurhanowe kultury sudowskiej z okresu wędrówek ludów w dawnym Rothebude (obecnie Czerwony Dwór) na północno-wschodnich Mazurach. Znaleziska trafiły do Prussia-Museum w Królewcu. Tuż po badaniach ukazały się drukiem sprawozdania z prac wraz z pełnym opisem znalezisk. Zilustrowano je jednak tylko jednym rysunkiem zabytku, a do II wojny światowej opublikowano ilustracje jedynie kilku najciekawszych przedmiotów. Obecnie, dzięki analizie materiałów archiwalnych i tekstów Bujacka, udało się zrekonstruować skład wszystkich zespołów grobowych: dostępne są ilustracje prawie wszystkich zabytków wydzielonych (było to około 70 przedmiotów) i dużej części naczyń. Rothebude było jednym z najpełniej przebadanych nekropoli, a obecnie, po zebraniu źródeł i ich analizie, należy do najlepiej rozpoznanych cmentarzysk badanych na terenie dawnych Prus.

Na ile będzie pozwalał krótki czas wystąpienia, zaprezentuję źródła do poznania cmentarzyska. Przedstawię kilka ciekawostek związanych ze sposobem przechowywania i dokumentowania fotograficznego zabytków w Prussia-Museum. Na tej podstawie omówię sposób odtworzenia wymiarów naczyń widocznych na zdjęciach i próbę ich dopasowania do zespołów grobowych. Przedstawię także zrekonstruowany plan stanowiska oraz plany poszczególnych kurhanów, mimo braku ilustracji obiektów w terenie.

 

Agata Wiśniewska
Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego im. Stefana Woydy w Pruszkowie, Polska

Bajory Wielkie, pow. kętrzyński (d. Groß Bajohren, Kr. Gerdauen) – źródła archiwalne do badań południowych rubieży kultury Dollkeim-Kovrovo

Cmentarzysko w Bajorach Wielkich powiela los większości stanowisk z dawnych Prus Wschodnich badanych przed II wojną światową. W wyniku działań wojennych znaczna część zabytków i dokumentacji z tych badań zaginęła. Inwentarze grobów wielu stanowisk badanych w tym okresie odtwarzane są na podstawie kartotek przedwojennych badaczy – m.in. H. Jankuhna, M. Schmiedehelm, F. Jakobsona czy K. Voigtmanna, którzy prowadzili w Prussia-Museum – do którego trafiała większość odkrytych na terenie dawnych Pruss Wschodnich zabytków – kwerendy na potrzeby własnych badań naukowych. Zawarte w nich informacje ograniczone są w związku z tym czasem przeprowadzenia kwerendy oraz osobistymi zainteresowaniami badaczy.

Stanowisko w Bajorach Wielkich badane było w 1937 r., dlatego nie dysponujemy w tym przypadku dobrodziejstwem spuścizn naukowych. W Prussia-Archiv w Museum für Vor- und Frühgeschichte dostępne są jednak fragmenty spisanego ręcznie przez prowadzącego badania O. Kleemanna sprawozdania z badań, zawierające dość dokładne opisy obiektów i ich wyposażenia oraz fragmenty odpisu maszynowego tegoż, a także dokumentacja fotograficzna części odkrytych tam obiektów. Niestety do naszych czasów zachował się tylko jeden zabytek z tego cmentarzyska – znaleziony przed badaniami grot włóczni.

Na podstawie dostępnych informacji stanowisko to można scharakteryzować jako cmentarzysko kultury Dollkeim-Kovrovo i datować na fazy B2/C1 – D3/E1. Zarejestrowano tu 30 ciałopalnych grobów ludzkich oraz pięć szkieletowych grobów końskich, z których dwa można powiązać bezpośrednio ze znajdującym się nad nimi pochówkami ludzkimi. Specyficznym dla cmentarzysk kultury Dollkeim-Kovrovo z tego rejonu elementem obrządku pogrzebowego jest zauważany również w Bajorach Wielkich brak uzbrojenia w grobach – zapewne wpływ zwyczajów pogrzebowych pobliskiej kultury bogaczewskiej.