Wspomnienie o Mai Lidii Kossakowskiej (1972-2022)

Pogrzeb Mai Lidii Kossakowskiej odbędzie się w poniedziałek 20.06.2022 r. o godz. 13.00, na Cmentarzu Powązkowskim. Uroczystość zacznie się od Mszy św. w kościele pw. Karola Boromeusza.

23.05.2022 zmarła śmiercią tragiczną nasza absolwentka, wyjątkowa pisarka fantastyki.
Ponieważ dla nas była przede wszystkim przyjaciółką czy kompanką z wykopalisk, dlatego w tym osobistym tonie chcemy ją pożegnać….

Kończyłyśmy „Plastyka” z głowami pełnymi najróżniejszych, z reguły niepraktycznych pomysłów.  Każda z nas wybrała studiowanie archeologii z innych powodów i chyba żadna nie zamierzała zostać poważnym naukowcem. Niemniej zaczynałyśmy studia podekscytowane, uczciłyśmy to obiadem w legendarnym „Karaluchu” i postanowiłyśmy dać sobie w prezencie książki. Dedykacja od Mai idealnie oddaje nasz stan ducha z tamtych dni, a uwaga o ciężkich książkach dodana była pod wpływem szkolenia BHP… 😉

Ten humor i to, ile się wtedy śmiałyśmy, układając archeologiczne wierszyki na dłużących się wykładach, zakuwając statystykę czy próbując zapamiętać typy pochówków, kopiąc miniaturowe kurhanki (wszystkie chwyty były dozwolone, byle zapamiętać  tradycje pogrzebowe) u Niej na działce — to główne wspomnienie dwóch pierwszych lat studiów. Później wybrałyśmy różne specjalizacje, różne życiowe drogi i każda poszła w swoją stronę. Jak była potrzeba, zdzwaniałyśmy się, żeby się nagadać i dowiedzieć, co porabiamy. Cieszyłam się, że znalazła czas, żeby spotkać się z naszymi studentami i opowiedzieć o swoich doświadczeniach i o tym, jak wiele wyniosła ze studiowania archeologii. Opierała na tym doświadczeniu swój warsztat pisarski, podkreślając, że nauczyła się budować nowe światy, studiując te dawne.

Dlatego dzielę się dziś tą dedykacją od Mai. Warto żyć z taką pasją, radością i humorem. Nie umiem myśleć o Niej inaczej, wbrew wszystkiemu, nawet w tak tragicznych chwilach.

Ps. EX LEX na końcu to aluzja do naszej ulubionej komedii Jima Jarmusha, nie bez powodu ode mnie dostała wtedy tom wierszy Walta Whitmana.

 

Dobrochna Zielińska